Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mumizmo
Nowicjusz
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:00, 07 Lut 2007 |
|
|
poniewaz ostatnio było z mojego powidu wiele szumu na forum postanowiłem w zamian napisać cos pozytecznego. założyłem więc ten topic w ktoreym możemy zamieszczać linki do śmiesznych zdjęć, filmików, kawałów itp..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ank@-karp
Zaawansowany pościarz
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: A kto to wie?
|
Wysłany: Czw 16:29, 08 Lut 2007 |
|
|
po co linki do kawałów te kawały zamieszczajmy tutaj i moze konkurs kto da najlepszy??? Ja oceniam!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitty
Zaawansowany pościarz
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Wto 13:08, 13 Lut 2007 |
|
|
No to nikt tu nie pisze... To może ja rozkręce! XD
Zlodziej wkrada się do domu, aby go okraść <kurde, a po co by innego> XD>. Jest strasznie ciemno i nic nie widzi. Woli nie zapalać latarki, bo ejszcze ktoś go zobaczy, Po drodze potyka się o parasole, szafki, pantofle, aż w końcu znalazł jakiś portfel i zaczął go penetrować. Nagle slyszy "Jezus cię widzi!". Odwraca się, ale nic nie widzi. "Pewnie coś mi sie przesłyszało..." I dalej okrada. Za chwilę znowu: "Jezus cię widzi!" Złodziej już nieco wystraszony mysli: "Kurde, to pewnie moje sumeinie! nie bedę ich słuchał!" I dalej okrada. "No przeż mówię ci ćwoku <przepraszam za wyrażenie>, ze Jezus cię widzi!!!" Wkurzony złodziej zapala latarkę i świeci. Zobaczył papugę. "Kurde! Co ty tu robisz! Co... Co ty do mnie mówisz?! Jak się nazywasz do cholery!?" Papuga odpowiada: "Mojżesz" Złodziej zrobił zdziwioną minę. "Mojżesz?! Co to za głupie imię dla papugi!?" "No wiesz... lepsze nież Jezus dla rodweilera!" <nie karcić mnie, nie wiem jak to się pisze! XD>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczakuś
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:51, 13 Lut 2007 |
|
|
No dobra teraz moja kolej :
Najpierw o Wąchocku czyli moje ulubione
- Dlaczego w Wąchocku zdjęli światła że skrzyżowań?
- Bo sołtys robi dyskotekę...
- Dlaczego w Wąchocku jest most?
- Bo mieszkańcy w czynie społecznym rów na rzekę wykopali.
- Dlaczego w Wąchocku są 4 mosty?
- Bo dopiero za czwartym razem trafiono na rzekę.
- Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodza w kaskach?
- Bo sołtys wjechał pługiem na minę, sołtys już spadł, pług jeszcze nie.
- Dlaczego w kościele w Wąchocku wierni nie klęczą?
- Bo kradną żarówki.
- Dlaczego sołtys trzyma pusta butelkę w lodowce?
- Dla gości, którym nie chce się pić.
- Dlaczego w szkole w Wąchocku zamurowano okna?
- Bo sołtys robił wieczorówkę...
- Dlaczego już nie ma balów przebierańców w Wąchocku?
- Bo raz córka sołtysa przebrała się za akumulator i ją całą noc ładowali...
A teraz szczyty : (niektóre naprawdę fajne)
Szczyt pijaństwa: Upić slimaka tak, żeby do domu nie trafił.
Szczyt roztargnienia: Założyć hełm na lewą stronę.
Szczyt skąpstwa: Oddać kondom do wulkanizacji.
Szczyt nieufności: Wwiercić się w rurociąg Przyjaźni i patrzeć w którą stronę ropa płynie.
Szczyt optymizmu: Dwaj homoseksualici kupujący wózek dziecięcy.
Szczyt ciemnoty: Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.
Szczyt cierpliwości: Puścić pawia przez słomkę.
Szczyt odwagi: Zjechać z dziesiątego piętra gołą d**ą na brzytwie i jajami hamować na zakrętach.
Szczyt szybkości: Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować.
Szczyt ignorancji: Prezerwatywy robione na drutach.
Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.
Szczyt elegancji: Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat.
Szczyt bezczelności: Zapytać się powodzianina: - Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?
Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie.
Szczyt szybkości: Biegać tak dokoła słupa żeby z przodu była d**a.
Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.
Szczyt chamstwa: Narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem powiedzieć, że szorstki.
Szczyt hałasu: Dwa kościotrupy pierdo* się na blaszanym dachu.
Szczyt sadyzmu: Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza.
Szczyt bezrobocia: Pajęczyna między nogami prostytutki.
Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze.
Szczyt grzeczności: Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą.
Szczyt pijaństwa: Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.
Szczyt prostytucji: Puszczać się na Sacharze za garść piasku.
Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami
ale się rozpisałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|