Autor Wiadomość
Luna
PostWysłany: Czw 9:07, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Myślę, że z dobroci dla zwierząt ^^ Ale faktycznie, wkurzona byłaś nieźle, i ja ci się nie dziwię. Garkotłuk głupi... Ee, tzn. ja do perkusji nic nie mam, ale skoro on na skrzypaczki i wiolonczelistki mówi per "szarpidruty", to można mieć rządzę mordu w oczach, isn't it? _^_
Kitty
PostWysłany: Wto 17:22, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Jak teraz tak patrzę to se myślę, jak ja musiałam być wściekła... Czemu od razu mu nie przyrombałam?! XD
Carrie
PostWysłany: Sob 21:52, 03 Mar 2007    Temat postu:

Znam tego Łukasza<niestety> fakt jest baaaaaardzo głupi!!!!!!
Luna
PostWysłany: Pią 20:47, 02 Mar 2007    Temat postu:

Och, daj spokój. Ten "gnój" jak go ładnie określiłaś wabi się Łukasz (nie będę podawać nazwiska, chociaż najpewniej nikt tutaj go nie zna <on from szkoła muzyczna> kulturalna jestem ;P) i myślisz, że ja mam z nim łatwe życie?! Urodzi się taki i musi gdzieś iść do szkoły trafiło akurat na naszą muzyczną... I na moją klasę. Kretyna mu nie przekazałam, ale przekażę, masz jak w banku. Zresztą, mówiłam mu to już nie raz, nie dwa - ostatnim jego genialnym pomysłem było podpalenie butów mojej koleżanki. Tak, nie żartuję. Gratuluję wyobraźni.
No, ale dosyć o szkole muzycznej, w końcu temat nie tylko o tym, ale też ogólnie. W naszej szkole raczej też dosyć często można się spotkać z tym tytułowym chamstwem i drobnomieszczaństwem. I to nie tylko w starszych klasach, ale te młodsze też robią się coraz bardziej wyszczekane.
Uwaga, teraz akcja "babcia" - za moich czasów to tak nie było... XD
Kitty
PostWysłany: Pią 20:14, 02 Mar 2007    Temat postu: "Chamstwo i drobnomieszczaństwo"

Tak, tak... Napisałam bardzo ciekawy temat, nicht wahr? XD No cóż, właśnie wróciłam ze szkoły muzycznej, gdzie o mały włos nie dostałam z bani od takiego jednego gościa. Dlaczego? Więc ten GNÓJ <bardzo przepraszam Admina za wyrażenie> za dużo sobie pozwalał. Przebierałam buty w szatni gdy ów GNÓJ <nie da się inaczej określić> usiadł na moim stołku, który używam na lekcjach, aby wygodnie usiąść podczas gry na wiolonczeli. Powiedziałam, na początku uprzejmie: "Przepraszam, to mój stołek, mógłbyś z niego zejść...?!" Odpowiedział: "Nie! Czeeekaj chwilę!" I zaczął ten GNÓJ ubierać buty siedząc na MOIM stołku! Nie zwracałam na to uwagi <nie będe się zniżać do jego poziomu>, po czym kiedy zapięłam kurtkę on wstał i poszedł po swoją kładąc na MOIM stołku SWOJE rzeczy. <kartkę, ołówek i zastrugaczkę> Nastepnie naśmiewał się z kolegami ze mnie i z mojego stołka. <niech mnie obraża, ale mój stołek!? Przez niego bidulek się rozryczał... XD> Każdy, dobry samarytanin wie, że coś takiego nazywamy z Luną "chamstwem i drobnomieszczaństwem", a ze mną przeginać nie wolno. Może to i tylko stołek, ale ja załapałam inaczej "aluzję"... TO dla mnie znaczyło "Mogę ci podskoczyć, bo JA jestem facetem, a TY jesteś dziewczyną" Wkurzyłam się. Nie będe czekać łaskawie, aż weźmie swoje rzeczy, abym mogła wziąść stołek i wyjść. Wkurzona zrzuciłam jego rzeczy ze stołka. <kartka-50 cm od stołka, ołówek 2m, a zastrugaczka zaszyła się pod pułkami XD> Najwyraźniej mu się to nie spodobało. Podszedł do mnie i z miną "I'm from mafia, lepiej mi nie podskakuj" próbował przywalić z bani. Nie trafił, bo odsunęłam głowę... XD Ten zgrabny ruch nagrodzono w szatni śmiechem i oklaskami. Poprosiłam jescze kochane Luniątko żeby przekazała mu "Jesteś kretynem". Zapomniała, ale założę się, ze słyszał to już 1000 razy... Smile jestem pewna, ze nie tylko mi się coś takiego przytrafiło. Często natykamy się na ludzi, którym na czole wyryto "chamstwo i drobnomieszczańswo".

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group